Ćwiczenie jest nudne?

„Z czym będzie …

„Z czym będzie trudno? Z nudą. Może trudno w to uwierzyć ale na początku nauki gry na instrumentach wieje nudą”

“Szkoła muzyczna kojarzy się z rygorem, nudnymi palcówkami, gamami granymi w samotności.”

“Nauka gry to długie lata nudnych ćwiczeń”

Ćwiczenie jest żmudne. Jest trudne. Bywa frustrujące, tak, że czasem mam ochotę wyrzucić instrument przez okno.
Nudne nie bywa nigdy. Nawet kiedy gram gamy albo techniczne wprawki.
Skąd więc to wszechobecne przekonanie o nudzie? Nie wiem. Nie wyobrażam sobie, że można przez lata, przez setki i tysiące godzin wykonywać czynność, która nudzi. Jaki sens miałoby coś takiego? Dla przyszłych korzyści? Po to, żeby po latach coś “ładnie zagrać”? A może to tylko taki stereotyp, słowa wypowiadane ot, tak, bez zastanowienia? Może nauczyciele powtarzają to uczniom, bo ich nauczyciele kiedyś powiedzieli to im? Nie wiem.

Wiem jedno – jeśli ćwiczenie was nudzi i nie potraficie z tym nic zrobić, nie grajcie.